Nie będę was męczyła tym kazaniem pod koniec , więc na początku opowiadania chciałam podziękować za 6 kom ! ja prosiłam o 3 !!! kochani jesteście !! lofffciam was wszystkich ! <333333
Z perspektywy Patricii
Wybiegłam z kina i schowałam się w jakimś pobliskim lesie . Było ciemno , ale mimo wszystko wcale się nie bałam . Myślałam nad tym co zrobiłam . Tak strasznie się wstydziłam , przecież ja pobiłam bez winną dziewczynę . Po prostu mnie wkurzała , bo patrzyła się na Eddiego . A właśnie , Eddie ! Wcale nie jestem na niego zła za to , co powiedział . Należało mi się i nic do niego nie mam . Nie wiem tylko , czy on nadal mnie kocha . Ja zdałam sobie sprawę , że go kocham i moja miłość do niego jest prawdziwa , ale doszłam do tego dopiero po 24 godzinach . Kiedy już zdałam sobie z tego sprawę i chcę z nim być , to on teraz jest CHYBA na mnie zły i nie wiem co jeszcze . Na jego miejscu postąpiłabym tak samo . Muszę go przeprosić , ale nie wiem , czy będę miała odwagę na niego spojrzeć . Tak bardzo się upokorzyłam , że aż boję wrócić do Domu Anubisa . Bardzo zle postąpiłam i zdaję sobie z tego sprawę . Nagle zachciało mi się płakać i dobrowolnie to zrobiłam . Rozpłakałam się na całego . Nagle zaczął padać deszcz . Lało jak z cebra . Mimo to nie miałam zamiaru wracać do domu . Po prostu nie miałam odwagi . jestem mięczakiem i wiem o tym . Szkoda mi tylko , że nie wstydziłam się pobić tej dziewczyny .....
Z perspektywy Eddiego
Chyba przesadziłem co do Pat . Zachowałem się jak dureń . Muszę ją przeprosić , ale najpierw muszę zaopiekować się tą dziewczyną . Karetka już została wezwana . Muszę tylko zadzwonić do jej rodziców i poczekać z nią na karetkę . Tak , tak mówię , że z muszę z nią poczekać , czyli , że już się ocknęła . Kiedy przyjechało pogotowie , ona błagała mnie , żebym z nią pojechał , ale ja nie chciałem .
- błagam cie , pojedz ze mną , ja się boję sama - powiedziała dziewczyna
- niestety nie mogę , jestem zajęty , ale życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia i przepraszam , za moją dziewczynę - powiedziałam .
Niby mogłem z nią jechać , ale nie jestem naiwny . Wiedziałem już , czemu Pat tak jej znielubiła . Ta dziewczyna cały czas się do mnie przyklejała . Lekko mówiąc była dziwna i natrętna . Postanowiłem wrócić do domu . Ku mojemu zdziwieniu nie było tam Patricii . Przecież padał deszcz , gdzie ona jest ?? Zaczynałem się niepokoić , ale nie poszedłem jej szukać . Najwyrazniej chciała być sama .... A tu nagle , do domu weszła ONA , Pat . Była cała przemoknięta . Jej makijaż był rozmazany , a jej mina smutna . Gdy weszła od razu spuściła ze mnie wzrok i pobiegła na górę .
- Pat , czekaj ! - krzyczałem , ale zamiast odpowiedzi usłyszałem tylko płacz i podciąganie nosem , więc postanowiłem za nią pobiec
- Słyszysz mnie ? nie gniewam się , otwórz drzwi i pozwól , że porozmawiamy - mówiłem i jednocześnie pukałem w drzwi . Nagle usłyszałem otwieranie drzwi i zobaczyłem w nich zapłakaną Pat.
Serce mi się krajało na jej widok .
- ej , nie płacz skarbie .. - powiedziałem i mocno przytuliłem ją do serca . Widziałem , że tego potrzebowała .
Tak bardzo cierpiała , a przy niej ja . Kiedy ona odczuwała ból , ja wraz z nią . Tak bardzo chciałem , ją uszczęśliwić , ale w tym momencie chyba nie dałem rady .
- ej , już dobrze . Nic jej nie jest , spokojnie - powiedziałem i pocałowałem ja w czoło
- ja nie boję się o nią , tylko o ciebie . Myślałam , że cię stracę , tak bardzo się bałam . Ale chyba cię nie sttraciłam , nie ? - powiedział przez łzy
- oczywiście , że nie - lekko się uśmiechnąłem - ja cię kocham - przytuliłem ją jeszcze mocniej . Staliśmy tak przytuleni chyba z półgodziny , dopóki Trudy nie zawołała nas na kolację .
I jak ? podoba wam się ? mi osobiście średnio . Takie nudne to opowiadanie . Wasze opinie możecie oczywiście wyrazić w komentarzach , ja się nie pogniewam , jak będę ona nie miłe :D next za 4 komentarze ;P
Cieszę się ,że Eddie jest taki wyrozumiały :D Super rozdział ,czekam z niecierpliwością na następny :D
OdpowiedzUsuńSuper!Już myślałam że się pokłócą aż tu nagle piękny koniec opowiadania napisałaś.
OdpowiedzUsuńCuuuudaasny *.*
OdpowiedzUsuńcudo *.*
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się kłótni, a tu proszę. Fajny rozdział i zakończenie. Biedna Patt zmokła nieźle.
OdpowiedzUsuńJa również myślałam, że się pokłócą, ale świetne zakończenie. Mam nadzieję, że szybko dodasz nowy, bo nie umiem się doczekać ;*
OdpowiedzUsuńSuper dodawaj szybko następneee <333
OdpowiedzUsuńNudne ? Żartujesz jest cudowne od nie dawna tu jestem jak ja mogłam żyć bez czytania twojego bloga? Dodawaj next szybko a i proszę wejdź na mój blog http://wwwpeddy.blogspot.com/ jest o peddy proszę dodaj komentarz to wiele dla mnie znaczy :) Dzięki
OdpowiedzUsuń